Popularną formą wynagrodzenia wykonawcy (w szczególności w przypadku robót budowlanych) jest tzw. ryczałt. Istotą wynagrodzenia ryczałtowego jest uzgodnienie przez strony oznaczonej kwoty, należnej przyjmującemu zamówienie jako ekwiwalent za wykonanie określonych zadań, bez względu na rozmiar świadczonych prac i wartość poniesionych kosztów. Co do zasady kwota wynagrodzenia ryczałtowego nie podlega modyfikacjom w trakcie wykonywania umowy, czy też po jej wykonaniu.
Jak wynika z art. 632 § 1 ustawy kodeks cywilny z 23.04.1964 (Dz.U.2019.1145 t.j.) – zwanej dalej k.c. jeżeli strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac.
Objęcie robót budowlanych ceną maksymalną wiąże się zatem z ryzykiem po stronie wykonawcy. Ryzyko to wynika z faktu, że wielokrotnie zamawiający w przypadku ryczałtu, niezależnie od treści i jakości dokumentacji technicznej lub ilości robót wskazanych w poszczególnych dokumentach (np. w przedmiarze robót) wymagają wykonania wszystkich wskazanych przez nich prac, powołując się na istotę ryczałtu.
Biorąc jednak pod uwagę obowiązujące w tym zakresie orzecznictwo, nie sposób przyjąć, że jest to ryzyko całkowicie nieograniczone. Nie jest bowiem usprawiedliwione oczekiwanie całkowitego wyłączenia możliwości domagania się wynagrodzenia za prace dodatkowe, zwłaszcza gdy dokumentacja techniczna, która jest podstawą kalkulowania wynagrodzenia przez wykonawcę, zawiera błędy uniemożliwiające realizowanie zadania dla osiągnięcia założonego efektu końcowego, chociażby były to błędy całkowicie niezawinione przez autorów tej dokumentacji (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 17 marca 2016 r.; I ACa 894/15).
Co do zasady w przypadku wynagrodzenia ryczałtowego wykonawca będzie musiał wykonać wszystkie rodzaje prac / robót wskazanych w dokumentacji technicznej, w ilości niezbędnej do prawidłowej realizacji zamówienia. Nawet jeżeli określone prace nie zostały wyszczególnione np. w przedmiarze robót, ale w sposób jednoznaczny wynikają z innych dokumentów (np. rysunków wykonawczych), w sposób który wykonawca jest w stanie przy dołożeniu należytej staranności zidentyfikować, wówczas obowiązkiem wykonawcy jest ich realizacja.
Z drugiej jednak strony, jeżeli jakiś dokument (np. przedmiar robót, który stanowi integralną częścią umowy– wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 marca 2013 r., I ACa 98/13) składający się na dokumentację techniczną wskazuje na konkretną ilość robót do wykonania, a z żadnego innego dokumentu nie wynika większa ilość, wówczas wykonawca zobowiązany jest do zrealizowania zadeklarowanej ilości robót. Niezależnie od istoty wynagrodzenia ryczałtowego, nie ma ono nieograniczonego zakresu i charakteru. Jeżeli zatem w trakcie realizacji zamówienia zamawiający żąda od wykonawcy wykonania robót nie wynikających z dokumentacji technicznej, wówczas wykonawcy należy się dodatkowe wynagrodzenie za roboty dodatkowe.
Powyższe stanowisko potwierdza wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 17 marca 2016 r. (I ACa 894/15), w którym to stwierdzono, że „Sąd Apelacyjny podziela bowiem stanowisko wyrażane w orzecznictwie, iż konstrukcja wynagrodzenia ryczałtowego nie wyklucza żądania przez przyjmującego zamówienie wynagrodzenia za prace nieobjęte umową. Zdarza się też niekiedy, że dochodzi do wykonania stanowiących korzyść majątkową dla zamawiającego prac dodatkowych, bez dokonania przez strony stosownej zmiany umowy. Uzgodniona kwota odnosi się jedynie do ustalonego przez strony zakresu świadczenia przyjmującego zamówienie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2010 r., I CSK 544/09, nie publ.)„. W niniejszym wyroku Sąd Apelacyjny w Szczecinie wskazał jednocześnie, że wykonanie każdej innej roboty (w stanie faktycznym przywoływanego wyroku nieujętej w Tabeli Elementów Rozliczeniowych bądź w ilościach większych niż w przedmiarze), nawet wynikającej z konieczności działania pozwanej zgodnie ze sztuką budowlaną celem realizacji przedmiotu zamówienia zgodnie z dokumentacją, wymagało zawarcia umowy o roboty dodatkowe, przewidzianej umową główną, po wcześniejszym sporządzeniu protokołu konieczności i uzgodnieniu wynagrodzenia z pozwanym.
Jednocześnie warto zwrócić uwagę na wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 października 2014 r. (I ACa 412/14) zgodnie z którym, w razie wątpliwości poczytuje się, iż wykonawca podjął się wszystkich robót objętych projektem stanowiącym część składową umowy. Dlatego też, aby uniknąć niepotrzebnego ryzyka, wykonawca przed przestąpieniem do postępowania o udzielenie zamówienia powinien w sposób jak najbardziej staranny przeanalizować treść dokumentacji technicznej i zwrócić uwagę zamawiającemu na wszelkie nieścisłości lub różnice w ilościach robót wynikających z poszczególnych dokumentów.